I jak? Może być?
Etykiety
- altered art (9)
- art journal (7)
- ATC (4)
- Boże Narodzenie (76)
- chrzest (4)
- decoupage (10)
- digital LO (22)
- dziecięce (43)
- Dzień Babci (9)
- Dzień Dziadka (2)
- Dzień Mamy (18)
- Dzień Nauczyciela (8)
- Dzień Taty (8)
- exploding box (1)
- kalendarze (4)
- komunijne (8)
- kopertówki (6)
- lato (2)
- LO (11)
- męska (3)
- mini album (2)
- mixed media (6)
- obłóczyny (2)
- okolicznościowe (119)
- paznokcie (1)
- Przepiśniki (3)
- różne (38)
- szydełko (1)
- ślubne (65)
- wakacje (4)
- walentynki (14)
- wielkanoc (26)
- zakończenie roku szkolnego (9)
środa, 25 marca 2015
Coś z innej beczki
Od paru miesięcy wciągnęło mnie ozdabianie - nie to chyba za wielkie słowo - raczej malowanie paznokci. Podglądam parę "paznokciowych" blogów i jestem pod wrażeniem jak czasami prostym sposobem można w zachwycający sposób ozdobić paznokcie. Ja na razie raczkuję w tym temacie ale pochwalę się moimi pazurkami :-P
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OMG, piękne, moje niestety po jednym malowaniu chorują kilka miesięcy :)
OdpowiedzUsuńDzięki Reniu, to na razie pierwsze kroki ale jestem zaowolona z efektów :-) Będę dalej eksperymentować i co jakiś czas pochwalę się co z tego wyszło ;-P
UsuńPiękne paznokcie:) zazdroszczę bo sama nie mam na to czasu przy małej:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, że to dużo czasu zajmuje i na dodatek potrzebny do tego jakiś sprzęt, lampy czy coś tam jeszcze. Sama mam trójkę dzieci w tym dwulatka i poświęcam na paznokcie góra dziesięć min. raz w tygodniu przy użyciu zwykłych najtańszych lakierów z rossmana. Mój mani musi wytrzymać cały tydzień i jakoś daje radę. Najważniejsze to spróbować.
Usuń